'Zielone Serca' Moniki Czopek to wciągająca, zabawna, momentami wzruszająca historia dwóch przyjaciółek - licealistek, Ani i Ewy. Dziewczyny, to dwa przeciwieństwa, dwa różne charaktery. Ania jest nieśmiała i zakompleksiona, Ewa przeciwnie - energiczna i pewna siebie.
Obie dziewczyny są zakochane w chłopakach, przed którymi ukrywają swoje uczucia. Żadna z nich nie jest jednak na tyle odważna, by wyznać swojemu wybrankowi serca to, z czego zwierzyły się sobie nawzajem.
Wówczas szalona Ewa wpada na zwariowany pomysł, aby przebrać Ankę za chłopaka i wysłać ją na zwiady w towarzystwo chłopców. Pomimo początkowych oporów, Ania zgadza się na taki plan. Od tego momentu rozpoczyna się cała akcja z przebraniem, obfitująca w komiczne wydarzenia i zaskakujące zwroty akcji.
Jednak 'Zielone Serca' to nie tylko zakręcona i zabawna historia, ale również opowieść o rodzącej się fascynacji i pierwszej miłości młodych ludzi, którzy - zieloni, jeszcze niedojrzali - dopiero na własnych błędach dojrzewają, uczą się uczuć, próbują odnaleźć swoje miejsce w otaczającym świecie.
'Zielone Serca' to doskonała dawka humoru, niepohamowanej młodzieńczej pomysłowości i energii oraz mini poradnik dojrzewania zarówno dla nastoletnich dziewczyn, jak i chłopaków.
Moja opinia:
Książek dla młodzieży jest wiele - z trudem można je policzyć, a wciąż powstają nowe. I choć w większości są to książki z gatunku fantasy, to również książek o miłości nie brakuje. Jedną z nich jest powieść Moniki Czopek 'Zielone Serca', która opowiada o młodzieńczej miłości, którą, swoją drogą, lubię najbardziej.
Bohaterkami książki są dwie licealistki - Ania i Ewa, które boją się wyznać, co czują do dwóch chłopaków ze swojej szkoły. Aby dowiedzieć się, co o nich myślą chłopcy, Ewa wpada na pomysł, który jest dość nietypowy. Postanawia przebrać Anię za chłopaka, który na najbliższej imprezie ma wypytać obiekt westchnień Ewy, czy czuje to samo, co ona. Plan kończy się powodzeniem, również dla Ani, która spotyka Piotrka - swoją pierwszą wielką miłość. Kiedy zakochani wzajemnie się odnajdują, wszystko wydaje się wspaniałe, jednak potrzebna jest kolejna interwencja Ani jako chłopaka. Niestety, Piotrek rozpoznaje dziewczynę i nagle wszystko zaczyna się psuć.
Powieść na pozór wydaje się młodzieżówką jakich wiele. Jednak pojawienie się w książce ciekawej intrygi, godnej wielu amerykańskich seriali, dodaje jej swoistego uroku. Już po przeczytaniu opisu z okładki wiedziałam, że nie będzie to typowa powieść o miłości, przesłodzona do granic możliwości i pełna szczęśliwych scen. W książce Moniki Czopek intryga miesza się z prawdą, tajemnica ze szczerością a miłość z nienawiścią. Sprawia to, że momentami nie można się od niej oderwać.
Autorka ciekawie przedstawiła postaci. Dobrym przykładem mogą być dwie główne bohaterki, które zostały zestawione na zasadzie kontrastu. Choć bardzo się od siebie różnią, to świetnie się dogadują i rozumieją. Jedna jest gotowa skoczyć w ogień dla drugiej lub nawet poświęcić swoją miłość, by druga była szczęśliwa. Ciekawą postacią jest także woźny, pan Kazimierz. Mimo, że jest to postać epizodyczna, która pojawiła się zaledwie kilka razy, to miał on wielki udział w ponownym zejściu się nastolatków, choć zupełnie nieświadomie.
Choć w książce pojawia się wiele dialogów, to nie brakuje również opisów przeżyć wewnętrznych bohaterów. I za to należy się ogromny plus dla autorki, która potrafiła doskonale oddać uczucia nie tylko dziewczyn, ale i chłopców. Czasem czułam się tak, jakbym to ja była jedną z bohaterek i przeżywała rozterki razem z Anią.
Jeśli chodzi o okładkę, to mnie osobiście bardzo się ona podoba. Jest prosta i może to właśnie dlatego posiada pewien urok, który jeszcze bardziej zachęcił mnie do przeczytania tej książki.
Książka zainteresuje z pewnością młodzież, której bezpośrednio dotyczy, ale uważam, że i starsi czytelnicy znajdą w niej coś dla siebie. Zachęcam bardzo gorąco.
Powieść na pozór wydaje się młodzieżówką jakich wiele. Jednak pojawienie się w książce ciekawej intrygi, godnej wielu amerykańskich seriali, dodaje jej swoistego uroku. Już po przeczytaniu opisu z okładki wiedziałam, że nie będzie to typowa powieść o miłości, przesłodzona do granic możliwości i pełna szczęśliwych scen. W książce Moniki Czopek intryga miesza się z prawdą, tajemnica ze szczerością a miłość z nienawiścią. Sprawia to, że momentami nie można się od niej oderwać.
Autorka ciekawie przedstawiła postaci. Dobrym przykładem mogą być dwie główne bohaterki, które zostały zestawione na zasadzie kontrastu. Choć bardzo się od siebie różnią, to świetnie się dogadują i rozumieją. Jedna jest gotowa skoczyć w ogień dla drugiej lub nawet poświęcić swoją miłość, by druga była szczęśliwa. Ciekawą postacią jest także woźny, pan Kazimierz. Mimo, że jest to postać epizodyczna, która pojawiła się zaledwie kilka razy, to miał on wielki udział w ponownym zejściu się nastolatków, choć zupełnie nieświadomie.
Choć w książce pojawia się wiele dialogów, to nie brakuje również opisów przeżyć wewnętrznych bohaterów. I za to należy się ogromny plus dla autorki, która potrafiła doskonale oddać uczucia nie tylko dziewczyn, ale i chłopców. Czasem czułam się tak, jakbym to ja była jedną z bohaterek i przeżywała rozterki razem z Anią.
Jeśli chodzi o okładkę, to mnie osobiście bardzo się ona podoba. Jest prosta i może to właśnie dlatego posiada pewien urok, który jeszcze bardziej zachęcił mnie do przeczytania tej książki.
Książka zainteresuje z pewnością młodzież, której bezpośrednio dotyczy, ale uważam, że i starsi czytelnicy znajdą w niej coś dla siebie. Zachęcam bardzo gorąco.
Monika Czopek
'Zielone Serca'
Wydawnictwo Drzewo Laurowe
Rok wydania: 2011
324 strony
5/6 - Świetna
Książkę w formie e-booka otrzymałam od wydawnictwa Drzewo Laurowe, za co serdecznie dziękuję.
Książkę można nabyć w księgarni internetowej Skryby
Przyznam, że zainteresowałaś mnie tą pozycją. Niekiedy warto przeczytać nieco lżejszą literaturę, która nosi w sobie pewnego rodzaju przesłanie. ;)
OdpowiedzUsuń[okiem-recenzenta.blog.onet.pl]
Bardzo fajna recenzja, książka brzmi bardzo ciekawie :) Jak wpadnie mi w ręce z chęcią przeczytam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kass
Lubię takie książki :) Napewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńOkładka tej książki wygląda naprawdę bardzo odrzucająco. Wydawnictwo mogłoby się postarać o ciut bardziej zachęcające opakowanie dla książki...
OdpowiedzUsuńrecenzja brzmi bardzo zachęcająco, podobnie jak zarys fabuły. pozostaje tylko mieć nadzieję, że książka ukaże się kiedyś drukiem.
OdpowiedzUsuńVaria: Wydawnictwo drukuje książki na życzenie klientów :)
OdpowiedzUsuńI znowu książka o zakochanych. Zapowiada się naprawdę ciekawie, ale to jednak miłość, która zaczyna mnie nieco nudzić. Potrzebuje znowu czegoś ostrego, fantastycznego i brutalnego. ;)
OdpowiedzUsuńToday1.blog.onet.pl
Okładka tej książki jest świetna :D
OdpowiedzUsuńRaczej nie przeczytam, bo jakoś... nie przemawia ta książka do mnie.
OdpowiedzUsuńJak na razie trochę 'odpoczywam' od typowych młodzieżówek i niech to pozostanie, dopóki nie przeczytam wszystkich książek z mojej półki, a potem się zobaczy ;)
OdpowiedzUsuńrzadko czytam młodzieżówki, ale jeśli najdzie mnie ochota, to poszukam tej :)
OdpowiedzUsuńEeee... Chyba na pewno nie dla mnie... Jakoś nie przemawia do mnie. Pozdrawiam i zapraszam do siebie;]
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś po nią sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie czytałam naprawdę Dobrej Książki O Miłości, więc ta by się nadawała...
OdpowiedzUsuńA intryga rzeczywiście jakby z amerykańskiego serialu!
Pozdrawiam serdecznie! :D
Myślę, że w najbliższym czasie na nią zapoluję :) Nie zawsze ten typ książki podpada mi do gustu, jednak tą mnie zaintrygowałaś :)
OdpowiedzUsuńLubię jak jest dużo dialogów, coś się przynajmniej dzieje, a resztę łatwiej sobie według siebie wyobrazić :D
OdpowiedzUsuńCzytałam;) Jeśli byłabym młodsza na pewno bardziej podobałaby mi sie niż teraz;)
OdpowiedzUsuńUuu ! Przebranie za chłopaka, do tego potrzeba duużo odwagi ;D chybabym nie wytrzymała i od razu wszystko bym wydała, gdybym była na miejscu Ani ... :)
OdpowiedzUsuńRecenzja super, trzy razy tak ! ;)