Mroczny paranormalny dar i miłość dwojga nastolatków w pierwszej powieści bestselerowej trylogii.
Siedemnastoletnia Janie widzi cudze sny. Wciągana w nie wbrew własnej woli, staje się przymusowym świadkiem rozgrywających się w nich wydarzeń. Pewnego dnia do klasy przychodzi nowy chłopak... który potrafi kontrolować sny. Ale nawet on może okazać się bezradny, gdy Janie trafi w środek koszmaru. Po raz pierwszy jest kimś więcej niż obserwatorką czyichś makabrycznych fantazji. Jest ich uczestniczką...
Moja opinia:
Z pewnością wielu z nas zastanawia się, w jaki sposób powstają sny oraz czy można je kontrolować. Oczywiście istnieją sposoby na drobne manipulowanie snami, ale nie mamy stuprocentowej pewności, czy zadziałają. Najlepszym sposobem jest sprawdzenie na własnej skórze, czy jest to możliwe.
Janie to na pozór zwykła siedemnastolatka. Jednak różni się ona od swoich rówieśników, lecz nie wyglądem, czy zachowaniem. Janie widzi sny innych ludzi. Można byłoby to uważać za dar, gdyby Janie miała jakąkolwiek kontrolę nad wchodzeniem do cudzej podświadomości. Niestety, dziewczyna uważa to za przekleństwo, bo bardzo często zdarza jej się to w szkole, gdzie wszyscy mogą zobaczyć, jak traci świadomość. Jednak pewnego dnia do ich klasy przychodzi nowy uczeń, który nauczył się kontrolować sny.
Na tą serię polowałam od dawna, byłam nawet gotowa przeczytać ją w formie e-booka, gdyby zaszła taka potrzeba. Na szczęście moja ostatnia wyprawa do biblioteki zaowocowała tym, że chwilowo weszłam w posiadanie pierwszej części trylogii. Nie mogłam się doczekać, kiedy wreszcie będę mogła ją przeczytać, a kiedy już zaczęłam... wsiąkłam na dobre.
Pewnie zastanawiacie się, co mnie tak wciągnęło? Już wyjaśniam. Po pierwsze: zróżnicowana akcja. Początek książki to wydarzenia aktualne przeplatające się ze wspomnieniami. Janie wspomina dni, kiedy po raz pierwszy weszła do czyjegoś snu. Była wtedy dzieckiem i do końca nie wiedziała, co się dzieje. Poznajemy początki objawiania się tego 'daru' u małej Janie oraz jej reakcje na te niekontrolowane skoki w sny.
Drugim pozytywnym aspektem jest świetna kreacja bohaterów. Nie możemy tu mówić o przerysowanych czy sztucznych postaciach, wręcz przeciwnie, bardzo często zdarzało mi się wyobrażać sobie te osoby w realnym świecie. Kilka z nich polubiłam, niektóre znienawidziłam i tak właśnie powinno być - postacie muszą wzbudzać emocje, czasem nawet te skrajne.
Podczas czytania nie zwracałam zbyt dużej uwagi na język i styl, bo po prostu tak szybko się czytało. Wnioskuję z tego, że był on przystępny i łatwy do zrozumienia. Żałuję tylko, że książka jest tak krótka - niecałe dwieście stron to dla mola książkowego naprawdę niewiele. Postarałam się jednak spojrzeć na to z innej strony i potraktować to jako przedsmak świetnej historii, która czeka nas w kolejnych dwóch częściach.
'Sen' mogę z czystym sercem polecić każdemu, ponieważ autorka prezentuje nam niebanalny motyw, ciekawych bohaterów i niespodziewane zwroty akcji. Myślę, że warto poświęcić kilka godzin na tą intrygującą lekturę.
Lisa McMann, 'Sen', Wydawnictwo Amber 2010, 198 stron
Ocena: 5/6
Na tą serię polowałam od dawna, byłam nawet gotowa przeczytać ją w formie e-booka, gdyby zaszła taka potrzeba. Na szczęście moja ostatnia wyprawa do biblioteki zaowocowała tym, że chwilowo weszłam w posiadanie pierwszej części trylogii. Nie mogłam się doczekać, kiedy wreszcie będę mogła ją przeczytać, a kiedy już zaczęłam... wsiąkłam na dobre.
Pewnie zastanawiacie się, co mnie tak wciągnęło? Już wyjaśniam. Po pierwsze: zróżnicowana akcja. Początek książki to wydarzenia aktualne przeplatające się ze wspomnieniami. Janie wspomina dni, kiedy po raz pierwszy weszła do czyjegoś snu. Była wtedy dzieckiem i do końca nie wiedziała, co się dzieje. Poznajemy początki objawiania się tego 'daru' u małej Janie oraz jej reakcje na te niekontrolowane skoki w sny.
Drugim pozytywnym aspektem jest świetna kreacja bohaterów. Nie możemy tu mówić o przerysowanych czy sztucznych postaciach, wręcz przeciwnie, bardzo często zdarzało mi się wyobrażać sobie te osoby w realnym świecie. Kilka z nich polubiłam, niektóre znienawidziłam i tak właśnie powinno być - postacie muszą wzbudzać emocje, czasem nawet te skrajne.
Podczas czytania nie zwracałam zbyt dużej uwagi na język i styl, bo po prostu tak szybko się czytało. Wnioskuję z tego, że był on przystępny i łatwy do zrozumienia. Żałuję tylko, że książka jest tak krótka - niecałe dwieście stron to dla mola książkowego naprawdę niewiele. Postarałam się jednak spojrzeć na to z innej strony i potraktować to jako przedsmak świetnej historii, która czeka nas w kolejnych dwóch częściach.
'Sen' mogę z czystym sercem polecić każdemu, ponieważ autorka prezentuje nam niebanalny motyw, ciekawych bohaterów i niespodziewane zwroty akcji. Myślę, że warto poświęcić kilka godzin na tą intrygującą lekturę.
Lisa McMann, 'Sen', Wydawnictwo Amber 2010, 198 stron
Ocena: 5/6
Coś innego, bo sen i takie tam. Ale jak dla mnie to już za dużo książek w stylu 'X potrafi czytać w myślach', "X widzi przyszłość', 'X ma jakąś tam nadprzyrodzoną siłę'. Mnie już zaczęły męczyć takie książki, ale jak ktoś lubi taki klimat, to na pewno mu się spodoba.
OdpowiedzUsuń:)
Czytałam, ale stwierdzam, że nic ciekawego. Drażnił mnie styl tej książki.
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że kiedyś próbowałam podejść do tej książki, ale jakoś nie czułam weny na czytanie - dosyć nietypowa narracja. Dlatego sobie odpuściłam :P
OdpowiedzUsuńCzytałam i również mi się spodobała ^^ Mimo, że czytalam dość dawno, to dobrze ją wspominam :D
OdpowiedzUsuńMam i czytałam wszystkie trzy części;) Bardzo mi się podobały,są takie inne od reszty książek,cudowne.
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam przeczytać ,ale zapomniałam. A teraz znów pragnę ją przeczytać ^^
OdpowiedzUsuńCzytałam, właśnie jako ebooka, troszkę mnie zawiodła, ale była fajna :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam ;) Przyznam, że mi się podobała, jednak nie wciągnęła mnie na tyle, aby sięgnąć po kolejne części. :)
OdpowiedzUsuńMam ją u siebie razem z resztą z serii, aczkolwiek zawsze coś stanie mi na przeszkodzie, żeby wreszcie ją zacząć czytać ;/
OdpowiedzUsuńu mnie nn :)
[ pamietnik-czytania ]
Trochę boje się paranormalnych romansów, ale tutaj mamy powiew świeżości. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńnie czytałam tej książki, ale podoba mi się motyw snu i myślę, że książka przypadnie mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam pierwszą część. Teraz kończę drugą, nawet lepszą. Powiem, że narracja w ogóle mnie nie drażniła, a nawet była przyjemna. Jest po prostu inna, ani zła, ani lepsza. Taka jak trzeba :) A fabuła to już w ogóle. To też nie jest tam jakiś tradycyjny "X ma super moc", czy coś w tym stylu. To trochę inny "wymiar". Lepszy. Tyle ode mnie. Z tej kategorii po prostu nie ma lepszej książki.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem ocena jak najbardziej zasłużona. Całość trzyma poziom od początku do końca :)
OdpowiedzUsuń