wtorek, 18 stycznia 2011

Studniówka 2011

Tak jak obiecałam, zamieszczam krótkie sprawozdanie z mojej Studniówki, która odbyła się w zeszłą sobotę, 15 stycznia 2011 roku.
Zacznę więc od początku, czyli już od godziny 16:40, o której mieliśmy się stawić w hali sportowej. Było to konieczne, ponieważ organizatorzy nie chcieli, żebyśmy wszyscy na raz wchodzili na salę. Nam to było odrobinę nie na rękę, bo przesiedzieliśmy w sali dobrą godzinę. O godzinie 18 rozpoczęła się część oficjalna, czyli m. in. wręczanie kwiatów dyrekcji i wychowawcom, różne przemówienia itp. Około pół godziny później zaczęliśmy się ustawiać do poloneza. Taniec ten był odtańczony 2 razy, ponieważ wszyscy uczestnicy (480 osób) nie zmieściliby się na parkiecie w tym samym czasie. Ja byłam w tej pierwszej grupie, jako że chodzę do klasy 3b (oprócz mojej klasy tańczyły również 3a, 3c, 3d i 3e). Po części oficjalnej rozpoczęła się część rozrywkowa, czyli konkurs na króla i królową, konkurs taneczny, zdjęcia klasowe no i oczywiście zabawa. Wszyscy się świetnie bawili, większość została do samego końca imprezy, co zdziwiło organizatorów, gdy zobaczyli pełną salę o godzinie 5 rano :)
W poprzedniej notce obiecałam również zdjęcia, ale nie będzie ich zbyt wiele, bo sama niewiele zrobiłam. Oto kilka z nich:
Tort

Wyszło trochę ciemno, bo przez przypadek zmieniłam program w aparacie, ale tak właśnie się prezentował napis nad sceną

Główne wejście

   
Wystrój sali i stołów w stylu greckim
Jak wspominałam, zdjęć jest niewiele, ale zawsze możecie zajrzeć na mój profil na Facebooku, gdzie jest więcej zdjęć, zarówno w mojej galerii jak i moich znajomych :)


Na dziś to już wszystko, w najbliższych dniach (lub nawet godzinach) możecie się spodziewać nowej recenzji, która będzie recenzją filmu. Będzie to najprawdopodobniej ostatnia recenzja w tym miesiącu, bo jutro wyjeżdżam do rodziny na kilka dni, a w poniedziałek jadę do Warszawy, skąd udam się z innymi osobami do Brukseli!

8 komentarzy:

  1. Chciałabym, żeby na mojej studniówce tak się bawili, ale póki co muszę poczekać jeszcze kilka lat...

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie.
    Tort super i wejście także.
    I życzę udanej podróży do Brukseli ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładny wystrój. Szczególnie wejście :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy pomysł na wystrój sali ;) Fajnie, że dobrze się bawiliście :)

    Nie wiem czy jeszcze dziś wejdę na Twojego bloga, ale to już życzę Ci udanego wyjazdu, a raczej wyjazdów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super tort...
    Ale bym taki zjadła... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. mam propozycję- zapakuj mnie w torbę podróżną, ja chętnie pojadę z Tobą ! :DD
    a co do wątku o Przemyślu- nie mieszkam tam niestety, byłam wczoraj akurat z koleżankami tam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. O mi jeszcze trochę brakuje do studniówki:) tort jest przecudny :)

    OdpowiedzUsuń