Zawsze zastanawiałam się, co takiego jest w tej książce, że tak wiele osób chce ją przeczytać. Na wielu blogach pozycja ta widniała w planowanych do przeczytania książkach. Wiele osób również po przeczytaniu chwaliło ją. A ja nie potrafiłam zrozumieć, dlaczego. Przecież to lektura szkolna, nudna jak każda inna i jedynie fakt, że w klasie o profilu humanistycznym jest ona obowiązkowa, motywował mnie do przeczytania jej. Dzisiaj, po przeczytaniu, cieszę się, że się przemogłam i zrezygnowałam ze skorzystania jedynie ze streszczenia.
'Mistrz i Małgorzata' to powieść, której napisanie zajęło autorowi aż 12 lat (1928-1940). Akcja rozgrywa się w Moskwie, do której zawitał szatan, który nie waha się pozbyć ze swej drogi kolejnych ludzi. Wspiera go w tym jego świta, do której należą między innymi kot Behemot, Asasello i Korowiow. Bohaterów tytułowych poznajemy dopiero w drugiej części powieści, natomiast pierwsza część dotyczy działalności szatana Wolanda w mieście.
Jak wspomniałam we wstępie, na początku nie byłam zbytnio przekonana do tej książki. Z czasem jednak dostrzegłam jej urok i wtedy poszło już z górki. Przyjemnie się czytało, chociaż muszę przyznać, że odrobinę się gubiłam, mianowicie w tym kto jest kim. Bułhakow wprowadza wielu bohaterów, którzy owszem, są ważni w powieści, ale moim zdaniem robił to trochę za szybko. Jeden rozdział był poświęcony dwóm bohaterom a już w następnym jest mowa o kimś zupełnie innym, niezwiązanym z poprzednimi postaciami. Oprócz tego musiałam się bardzo skupić, żeby nie zgubić wątku, ale to już chyba wina mojego roztrzepania :)
Książkę oczywiście polecam, nawet wtedy, gdy nie jest ona obowiązkową lekturą. Jest ona według mnie najciekawszą z lektur szkolnych, jaką czytałam.
Michaił Bułhakow
'Mistrz i Małgorzata'
MUZA
Rok wydania: 2009
Liczba stron: 552
Ocena: 4/6 - Dobra
Raczej nie sięgnę. Choć kto wie może kiedyś będę musiała przeczytać na potrzeby szkolne ;-)
OdpowiedzUsuńTo prawda, że łatwo się pogubić :)
OdpowiedzUsuńUważam jednak, że tak szybkie prowadzenie akcji, jest tu przejawem geniuszu :)
Po pierwszym przeczytaniu ma się wrażenie niedoczytania, ale myślę, że tą lekturą warto się delektować wielokrotnie :)
Taki literacki smaczek :)
Nareszcie doczekałam się recenzji ;) Raczej nie przeczytam ;] Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce wielokrotnie, ale jakoś mnie nie zachęca, nie wiem, może ta okładka tak mnie odrzuca ;) Ciesze się, ze znalazłam twojego bloga, gdyż obawiałam się już jestem jedyną osobą, która pisze recenzję książek i filmów na jednym blogu ;) Mam takie pytania, bo zależy mi na tym, aby zebrać kilka blogów z recenzjami. Czy mogłabym zrobić twojemu blogowi button i wkleić go do siebie na bloga. Oczywiście przed tym jak do zaakceptujesz, bo rozumiem, że moje wykonanie może Ci się nie spodobać, a sama nie znalazłam buttonka na twoim blogu. Zrozumiem, jeśli będziesz przeciwna. Proszę odpowiedz u mnie na Today1.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńuwielbiam tę powieść mi czytałam ją chyba z pięć razy :D
OdpowiedzUsuńNarazie nie przeczytam;) Jednak myślę, że kiedyś napewno. Jeśli nie jako zadaną w szkolę to z własnej, nie przymuszonej woli;)
OdpowiedzUsuńOcena 4/6 nie jest przekonująca, gubienie wątku, skakanie z tematu na temat i fakt, że to lektura nie zachęca:) Więc jak narazie to nie zamierzam :)
OdpowiedzUsuńHmmm ... czasem mam taki dzień, że przeczytam, co mi w ręce wpadnie, więc może i to się kiedyś nawinie ;D
OdpowiedzUsuńKiedyś przeczytam, bo ostatnio, buszując po bibliotece, odkryłam rzadko odwiedzany zakątek, a tam: Mistrz i Małgorzata i to w stanie bdb, jeżeli nie lepszym! W naszej bibliotece to niespotykane, więc pewnie kiedyś sięgnę ;).
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale chcę przeczytać [i tak to lektura szkolna, więc zostanę zmuszona xd]. Opis tej książki jest wspaniały i ma coś w sobie przyciągającego. Mam nadzieję, że w końcu polubię jakąś lekturę. ; p
OdpowiedzUsuń[okiem-recenzenta.blog.onet.pl]
Zrobią buttonik, a jeśli chcesz możesz mi zrobić, nie mam nic przeciwko ;) No i z wielką chęcią przyjmuje twoją ofertę dotyczącą nowych notek. Chętnie będę tutaj wpadać ;) Today1.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńŚwietna książka, urzeka swoją tajemniczością, chociaż rzeczywiście czasem łatwo się pogubić - ciężko mi było spamiętać te wszystkie rosyjskie nazwiska... Niestety ja sięgnęłam po nią zbyt wcześnie i trochę się zniechęciłam (szczególnie kawałki wyjęte z życia Poncjusza Piłata mocno mnie znudziły), ale później na nowo ją odkryłam. Polecam też taki jakby rosyjski "serial" nakręcony na jej podstawie już kupę czasu temu - wprawdzie efekty pozostawiają dużo do życzenia, ale oddaje on klimat książki.
OdpowiedzUsuńPodziwiam twoją motywację do pisania recenzji, co, choć może przyjemne, potrafi być też na pewno kłopotliwe i męczące.
(http://pod-parasolem.blogspot.com/) - przepraszam, ale nie mogłam się powstrzymać od małego spamu ;)
Strasznie długo autor pisał tę książkę. Ale raczej jej nie przeczytam, pomimo tego, że ją polecasz :)
OdpowiedzUsuńWielu uznaje Mistrza i Małgorzatę za najlepszą powieść wszechczasów. Tak tylko mówię. Ale przecież nie można LEKTURY szkolnej uznać za arcydzieło,
OdpowiedzUsuń