Produkcja: Kanada, USA
Gatunek: musical, komedia romantyczna
Opis filmu:
Pokazy taneczne oraz
świetna muzyka. To roztańczona historia innego Kopciuszka. Mary (Selena
Gomez) - współczesny Kopciuszek zamiast szklanych pantofelków zakłada
buty do tańca. Drew Seeley (gwiazda High School Musical) to Joey,
czarujący książe - nowy szkolny kolega, który szuka dziewczyny. Czy Mary
nią zostanie?
Moja opinia:
Do obejrzenia filmu zachęcił mnie fakt, że główną rolę gra tu Selena Gomez - nastoletnia gwiazda, dla której owa produkcja była szansą na zaistnienie w świecie show businessu. Sama zaczęłam ją podziwiać i śledzić jej karierę gdy tylko zobaczyłam ją w serialu Disneya - 'Czarodzieje z Waverly Place'. Od tamtej pory jest moją ulubioną aktorką i piosenkarką młodego pokolenia.
Film ukazuje losy Mary - dziewczyny, której mama była tancerką, ale z powodu jej śmierci nastolatka musiała zamieszkać z macochą i jej dwoma córkami. Żadna z nich nie żywi do Mary jakiegokolwiek pozytywnego uczucia, wszystkie traktują ją jak pomoc domową, która musi odpracować to, że te 'zlitowały się' nad nią. Sama Mary nie jest zbyt popularna w szkole, ma tylko jedną przyjaciółkę i żyje w cieniu przybranych sióstr, które nie grzeszą rozumem. Gdy w szkole zjawia się sławny piosenkarz Joey Parker, wszyscy szaleją na jego punkcie. Tylko Mary skrywa od dawna drzemiące w niej uczucie do chłopaka. Wszystko zmienia się, kiedy na balu maskowym tańczą razem, ale Joey nie wie, kim jest tajemnicza dziewczyna. Ma nadzieję, że znajdzie ją dzięki IPodowi, który zgubiła.
Historia o Kopciuszku jest zapewne znana wszystkim od najmłodszych lat. Jako dzieci słuchaliśmy opowieści o pięknej dziewczynie, która idzie na bal, ale musi wrócić przed północą. Kiedy wychodzi z zamku, gubi pantofelek. W tej nowoczesnej historii zamiast pantofelka pojawia się IPod, a księżniczka jest tancerką marzącą o dostaniu się do prestiżowej szkoły tanecznej.
W filmie możemy podziwiać nie tylko popisy taneczne Seleny (która, swoją drogą, świetnie sobie radzi w tej dziedzinie), ale również Drew Seeleya wcielającego się w Joey'a Parkera. Według mnie, to właśnie sceny taneczne są najlepsze w filmie.
I na koniec muzyka. Prawie wszystkie piosenki w filmie wykonywane są przez odtwórców głównych ról, Selenę Gomez, która obecnie ma na koncie 2 płyty, i Drew Seeleya, który wykonywał piosenki w kultowym 'High School Musical'. Każda z nich jest godna uwagi i chociaż jednorazowego przesłuchania, bo bardzo szybko wpada w ucho.
Do 'Kopciuszka' wrócę jeszcze nie raz, bo choć dotąd oglądałam go już wiele razy, ani trochę mi się nie znudził.
Już od dłuższego czasu próbuję się zabrać, za ten film, ale jakoś bardziej moją uwagę przyciągają horrory.
OdpowiedzUsuńAle muszę to zmienić.
Kompletnie nie w moich klimatach ;) Z pewnością nie obejrzę ;]
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
kurde, jak widzę Selenkę to mi się automatycznie filmu nie chce oglądać ;d
OdpowiedzUsuńChyba wolę klasyczną wersję Kopciuszka. :) Ale niewykluczone, że nie obejrzę tej dla rozluźnienia.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoja recenzja- jest taka rzeczowa, to dobrze. :)
Pozdrawiam!
Oglądałam jakiś czas temu i też mi się podobało ;)
OdpowiedzUsuńJuż widziałam. Całkiem niezłe. Lubię takie nowe wersje starych bajek/filmów
OdpowiedzUsuńOglądałam ;*
OdpowiedzUsuńKocham ten film .. końcowa piosenka jest po po prostu boska...
Oglądałam kilka razy;)
OdpowiedzUsuńNie no ja jak widzę Vanesse (tak to się pisze?) na pierwszym planie to mnie nosi i mówię stanowczo NIE. I nie obchodzi mnie czy dobrze tańczy czy nie.
OdpowiedzUsuń;D
Na pewno będziesz dobrze się bawiła podczas oglądania w całości jak i w kawałkach. A co do Kopciuszka to widziałam ten film i oceniam go nawet dobrze, jednak nie jest to ekranizacja, którą oglądałabym często, chodź muszę przyznać, że Selena zagrała świetnie ;) Today1
OdpowiedzUsuńByć może obejrzę, gdy porządnie przegryzę fakt, iż w tym filmie gra Selena Gomez. Osobiście nie jestem przekonana do filmów, w którym występują wielkie gwiazdki Disney'a. Chyba za dużo się o nich naczytałam.
OdpowiedzUsuńOj nie :)
OdpowiedzUsuńZ Disneya lubię tylko bajki animowane :)
Hm. Zaczynając czytać krótkie streszczenie tego filmu, przypomniały mi się te wszystkie wymalowane na różowo (koniecznie na jaskrawy róż- inna wersja nie wchodzi w grę), więc stwierdziłam, ze tego filmu raczej nie obejrzę. Nie za bardzo przepadam za klimatami a la High School Musical (oglądając to, przewijałam większość piosenek, więc sam film znacznie się skrócił ;D).
OdpowiedzUsuńAle... ta historia wydaje mi się nieco ciekawsza niż wszystkie bzdety, które zdążyłam obejrzeć.
Może zobaczę ten film, jak znajdę wolny czas :)
Oglądałam. Nawet mi się podobał ;).
OdpowiedzUsuńJa uważam, że jeśli w filmie gra, jak to ujęła Lena, 'gwiazdka Disney'a' to nie oznacza od razu, że film jest do kitu. O tym "Kopciuszku" jeszcze nie słyszałam. Jeśli kiedyś będę miała okazję, to pewnie obejrzę.
OdpowiedzUsuńNie oglądałam i raczej szybko nie obejrzę, bo telewizję rzadko oglądam. ;p Lubię oglądać Selenę i ma całkiem niezły głos. Ostatnio słyszałam, że ma zagrać główną rolę w ekranizacji "Trzynastu powodów" J. Ashera. Chryste, nie mogę się doczekać. ^
OdpowiedzUsuń[okiem-recenzenta.blog.onet.pl]
No to życzę miłego oglądania. Scena, którą opisywałam w norce jest naprawdę przygnębiająca. Mam nadzieje, że będziesz dobrze się bawiła oglądając film ;) Today1
OdpowiedzUsuńJakoś mam awersję do gwiazdek Disney'a... Chyba nie obejrzę, ale może kiedyś mi się to zmieni... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że udało mi się trafić z recenzją xD Zazwyczaj polecane prze zemnie książki, nie przypadają do gustu czytelników, ale takie już chyba moje szczęści xD Cóż, czekam na nową książkę u ciebie i zapraszam na nową notkę ;) Today1
OdpowiedzUsuńWidziałam ten film i choć czasami mnie denerwował to i tak go kocham, szczególnie odtwórce głównej roli męskiej, ale o tym ani słowa :) Mam ogólny sentyment do disneyowskich produkcji. Muzyka wpada w ucho, a "New Classic" naprawdę mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo się ciesze, że mogłam Cię zachęcić do tej książki. Moim zdaniem jest ona świetna i jej drugi tom również. Kontynuacją jest Pustynna Włócznia, ale jeszcze jej nie przeczytałam, jednak jak to zrobię umieszczę recenzję, aby mieć komplet. Wkrótce też napiszę o drugim tomie Malowanego Człowieka ;) Today1
OdpowiedzUsuńu mnie nn :)
OdpowiedzUsuń[ pamietnik-czytania.blog.onet.pl ]
Rozumiem twoją opinię, nie wszyscy przepadają za wypadami w kosmos. Ciesze się, że recenzja Ona to On ci się podobała. Ja na piłce nożnej się nie znam, prócz tego, że kiedyś tam kopałam piłkę z kolegami na boisku xD Film nawet mi się podobał, nic do niego nie mam, ale jednak. Wiem, że mam nieco wybredny gust xD Today1
OdpowiedzUsuńJa czasem lubię takie filmy, obejrzę :D
OdpowiedzUsuńFilm oglądałam jakiś czas temu i nawet przypadł mi do gustu ;) Lekki , pozwala oderwać się od codzienności .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
Informuję, że porzuciłam onet. ;)
OdpowiedzUsuńNajlepiej zacząć od tego właśnie zbioru, będzie przynajmniej wiedziała czy styl Ci odpowiada, czy nie. Moim zdaniem autorka należy do jednych z najlepszych, a przynajmniej jest jedną z moich ulubionych xD Today1
OdpowiedzUsuńFilm bardzo młodzieżowy, bez większego przesłania ;)
OdpowiedzUsuńfajny film lubie fajny blog zajrzyj na mojego hitki cool zdjecia i filmiki
OdpowiedzUsuńwiem jestem chamska
mi się fil podobał i mogabym ogladac dużo razy
OdpowiedzUsuń