poniedziałek, 21 lutego 2011

Kopciuszek - roztańczona historia (Another Cinderella Story)

Premiera: 16 września 2008 (Świat), 28 listopada 2008 (Polska - DVD)
Produkcja: Kanada, USA
Gatunek: musical, komedia romantyczna




Opis filmu:
Pokazy taneczne oraz świetna muzyka. To roztańczona historia innego Kopciuszka. Mary (Selena Gomez) - współczesny Kopciuszek zamiast szklanych pantofelków zakłada buty do tańca. Drew Seeley (gwiazda High School Musical) to Joey, czarujący książe - nowy szkolny kolega, który szuka dziewczyny. Czy Mary nią zostanie?


Moja opinia:
Do obejrzenia filmu zachęcił mnie fakt, że główną rolę gra tu Selena Gomez - nastoletnia gwiazda, dla której owa produkcja była szansą na zaistnienie w świecie show businessu. Sama zaczęłam ją podziwiać i śledzić jej karierę gdy tylko zobaczyłam ją w serialu Disneya - 'Czarodzieje z Waverly Place'. Od tamtej pory jest moją ulubioną aktorką i piosenkarką młodego pokolenia.

Film ukazuje losy Mary - dziewczyny, której mama była tancerką, ale z powodu jej śmierci nastolatka musiała zamieszkać z macochą i jej dwoma córkami. Żadna z nich nie żywi do Mary jakiegokolwiek pozytywnego uczucia, wszystkie traktują ją jak pomoc domową, która musi odpracować to, że te 'zlitowały się' nad nią. Sama Mary nie jest zbyt popularna w szkole, ma tylko jedną przyjaciółkę i żyje w cieniu przybranych sióstr, które nie grzeszą rozumem. Gdy w szkole zjawia się sławny piosenkarz Joey Parker, wszyscy szaleją na jego punkcie. Tylko Mary skrywa od dawna drzemiące w niej uczucie do chłopaka. Wszystko zmienia się, kiedy na balu maskowym tańczą razem, ale Joey nie wie, kim jest tajemnicza dziewczyna. Ma nadzieję, że znajdzie ją dzięki IPodowi, który zgubiła.

Historia o Kopciuszku jest zapewne znana wszystkim od najmłodszych lat. Jako dzieci słuchaliśmy opowieści o pięknej dziewczynie, która idzie na bal, ale musi wrócić przed północą. Kiedy wychodzi z zamku, gubi pantofelek. W tej nowoczesnej historii zamiast pantofelka pojawia się IPod, a księżniczka jest tancerką marzącą o dostaniu się do prestiżowej szkoły tanecznej.

W filmie możemy podziwiać nie tylko popisy taneczne Seleny (która, swoją drogą, świetnie sobie radzi w tej dziedzinie), ale również Drew Seeleya wcielającego się w Joey'a Parkera. Według mnie, to właśnie sceny taneczne są najlepsze w filmie.

I na koniec muzyka. Prawie wszystkie piosenki w filmie wykonywane są przez odtwórców głównych ról, Selenę Gomez, która obecnie ma na koncie 2 płyty, i Drew Seeleya, który wykonywał piosenki w kultowym 'High School Musical'. Każda z nich jest godna uwagi i chociaż jednorazowego przesłuchania, bo bardzo szybko wpada w ucho.

Do 'Kopciuszka' wrócę jeszcze nie raz, bo choć dotąd oglądałam go już wiele razy, ani trochę mi się nie znudził.

30 komentarzy:

  1. Już od dłuższego czasu próbuję się zabrać, za ten film, ale jakoś bardziej moją uwagę przyciągają horrory.
    Ale muszę to zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kompletnie nie w moich klimatach ;) Z pewnością nie obejrzę ;]

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. kurde, jak widzę Selenkę to mi się automatycznie filmu nie chce oglądać ;d

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba wolę klasyczną wersję Kopciuszka. :) Ale niewykluczone, że nie obejrzę tej dla rozluźnienia.
    Podoba mi się Twoja recenzja- jest taka rzeczowa, to dobrze. :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Oglądałam jakiś czas temu i też mi się podobało ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Już widziałam. Całkiem niezłe. Lubię takie nowe wersje starych bajek/filmów

    OdpowiedzUsuń
  7. Oglądałam ;*
    Kocham ten film .. końcowa piosenka jest po po prostu boska...

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie no ja jak widzę Vanesse (tak to się pisze?) na pierwszym planie to mnie nosi i mówię stanowczo NIE. I nie obchodzi mnie czy dobrze tańczy czy nie.

    ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Na pewno będziesz dobrze się bawiła podczas oglądania w całości jak i w kawałkach. A co do Kopciuszka to widziałam ten film i oceniam go nawet dobrze, jednak nie jest to ekranizacja, którą oglądałabym często, chodź muszę przyznać, że Selena zagrała świetnie ;) Today1

    OdpowiedzUsuń
  10. Być może obejrzę, gdy porządnie przegryzę fakt, iż w tym filmie gra Selena Gomez. Osobiście nie jestem przekonana do filmów, w którym występują wielkie gwiazdki Disney'a. Chyba za dużo się o nich naczytałam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj nie :)
    Z Disneya lubię tylko bajki animowane :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Hm. Zaczynając czytać krótkie streszczenie tego filmu, przypomniały mi się te wszystkie wymalowane na różowo (koniecznie na jaskrawy róż- inna wersja nie wchodzi w grę), więc stwierdziłam, ze tego filmu raczej nie obejrzę. Nie za bardzo przepadam za klimatami a la High School Musical (oglądając to, przewijałam większość piosenek, więc sam film znacznie się skrócił ;D).
    Ale... ta historia wydaje mi się nieco ciekawsza niż wszystkie bzdety, które zdążyłam obejrzeć.

    Może zobaczę ten film, jak znajdę wolny czas :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Oglądałam. Nawet mi się podobał ;).

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja uważam, że jeśli w filmie gra, jak to ujęła Lena, 'gwiazdka Disney'a' to nie oznacza od razu, że film jest do kitu. O tym "Kopciuszku" jeszcze nie słyszałam. Jeśli kiedyś będę miała okazję, to pewnie obejrzę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie oglądałam i raczej szybko nie obejrzę, bo telewizję rzadko oglądam. ;p Lubię oglądać Selenę i ma całkiem niezły głos. Ostatnio słyszałam, że ma zagrać główną rolę w ekranizacji "Trzynastu powodów" J. Ashera. Chryste, nie mogę się doczekać. ^

    [okiem-recenzenta.blog.onet.pl]

    OdpowiedzUsuń
  16. No to życzę miłego oglądania. Scena, którą opisywałam w norce jest naprawdę przygnębiająca. Mam nadzieje, że będziesz dobrze się bawiła oglądając film ;) Today1

    OdpowiedzUsuń
  17. Jakoś mam awersję do gwiazdek Disney'a... Chyba nie obejrzę, ale może kiedyś mi się to zmieni... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo się cieszę, że udało mi się trafić z recenzją xD Zazwyczaj polecane prze zemnie książki, nie przypadają do gustu czytelników, ale takie już chyba moje szczęści xD Cóż, czekam na nową książkę u ciebie i zapraszam na nową notkę ;) Today1

    OdpowiedzUsuń
  19. Widziałam ten film i choć czasami mnie denerwował to i tak go kocham, szczególnie odtwórce głównej roli męskiej, ale o tym ani słowa :) Mam ogólny sentyment do disneyowskich produkcji. Muzyka wpada w ucho, a "New Classic" naprawdę mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo się ciesze, że mogłam Cię zachęcić do tej książki. Moim zdaniem jest ona świetna i jej drugi tom również. Kontynuacją jest Pustynna Włócznia, ale jeszcze jej nie przeczytałam, jednak jak to zrobię umieszczę recenzję, aby mieć komplet. Wkrótce też napiszę o drugim tomie Malowanego Człowieka ;) Today1

    OdpowiedzUsuń
  21. u mnie nn :)
    [ pamietnik-czytania.blog.onet.pl ]

    OdpowiedzUsuń
  22. Rozumiem twoją opinię, nie wszyscy przepadają za wypadami w kosmos. Ciesze się, że recenzja Ona to On ci się podobała. Ja na piłce nożnej się nie znam, prócz tego, że kiedyś tam kopałam piłkę z kolegami na boisku xD Film nawet mi się podobał, nic do niego nie mam, ale jednak. Wiem, że mam nieco wybredny gust xD Today1

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja czasem lubię takie filmy, obejrzę :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Film oglądałam jakiś czas temu i nawet przypadł mi do gustu ;) Lekki , pozwala oderwać się od codzienności .

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Informuję, że porzuciłam onet. ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Najlepiej zacząć od tego właśnie zbioru, będzie przynajmniej wiedziała czy styl Ci odpowiada, czy nie. Moim zdaniem autorka należy do jednych z najlepszych, a przynajmniej jest jedną z moich ulubionych xD Today1

    OdpowiedzUsuń
  27. Film bardzo młodzieżowy, bez większego przesłania ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. fajny film lubie fajny blog zajrzyj na mojego hitki cool zdjecia i filmiki
    wiem jestem chamska

    OdpowiedzUsuń
  29. mi się fil podobał i mogabym ogladac dużo razy

    OdpowiedzUsuń