wtorek, 15 listopada 2011

Nicholas Sparks - Ostatnia piosenka

Siedemnastoletnia Ronnie reaguje z niechęcią na informację, że całe lato spędzi z ojcem, z którym od dawna nie utrzymuje kontaktów. Trzy lata wcześniej jej rodzice rozwiedli się, a zmęczony robieniem kariery ojciec Ronnie, utalentowany pianista wykładający w konserwatorium Julliarda, porzucił Nowy Jork i przeniósł się do miasteczka w Północnej Karolinie. Dla zbuntowanej dziewczyny to ciężka próba: przyzwyczajona do zgiełku wielkiego miasta, zakochana w jego nocnym życiu i modnych klubach, musi zmierzyć się z senną atmosferą małej mieściny oraz stawić czoło ojcu, do którego czuje żal. Czy będzie to najgorsze lato w jej życiu? Wszystko na to wskazuje. Pewnych rzeczy nie da się jednak przewidzieć - na przykład tego, że pozna Willa, przystojnego siatkarza, obiekt westchnień miejscowych dziewcząt, ani tego, że zakocha się z wzajemnością...

Moja opinia:
Rozwód rodziców zawsze w mniejszym lub większym stopniu odbija się na dzieciach. I choć najczęściej się do tego nie przyznają, to one cierpią najbardziej. Z czasem te negatywne uczucia opuszczają dzieci, jednak trzeba odznaczać się wielkim uporem i samozaparciem, aby znienawidzić rodzica odpowiedzialnego za rozpad szczęśliwej niegdyś rodziny.

Ronnie, siedemnastolatka z Nowego Yorku od kilku lat zmierza się z rozwodem rodziców. Nie potrafi pogodzić się z decyzją o odejściu ojca, którego znienawidziła i z którym stara się nie utrzymywać kontaktów. Jednak pewnego dnia dowiaduje się, że spędzi z nim całe lato, co jeszcze bardziej utwierdza ją w przekonaniu, że ojciec pragnie zniszczyć jej życie. Jednak z czasem zaczyna przekonywać się do jego intencji, w czym po części ma swój udział pewien przystojny siatkarz, z którym zaczyna ją łączyć coś więcej, niż przyjaźń.

'Ostatnia piosenka' została napisana specjalnie dla Miley Cyrus oraz przy jej pomocy. Młoda aktorka i piosenkarka zagrała główną rolę w ekranizacji tej książki, którą miałam okazję zobaczyć już jakiś czas temu. Film bardzo mi się podobał, więc zapragnęłam poznać pierwowzór. Liczyłam na identyczną historię, tylko spisaną na papierze. Jednak pozytywnie się rozczarowałam, bo książka zawierała sceny i wątki niezawarte w filmie. Dodatkowo mogliśmy się zagłębić w uczucia Ronnie, która pod powłoką buntowniczki kryła wrażliwe serce.

Styl Nicholasa Sparksa mogę opisać jednym słowem: wciągający. To właśnie fakt, że nie mogłam się oderwać od lektury przez wiele godzin świadczy o tym, że autor wie, jak się posługiwać piórem i świetnie mu to wychodzi. Ciekawym elementem, który wprowadził do książki był podział na rozdziały pisane z perspektywy różnych bohaterów. I choć narracja była trzecioosobowa, to łatwo było 'wejść' w każdą z tych postaci.

Trudno jest mi teraz stwierdzić, od czego lepiej zacząć. Film dał nam obraz bohaterów, ale książka pozwala ich zrozumieć. Nie chcę nikogo namawiać do jednej z tych wersji, ale wiem, że teraz inaczej będę odbierać ekranizację.


Nicholas Sparks, 'Ostatnia piosenka', Wydawnictwo Albatros 2010, 445 stron
Ocena: 6/6


___________________________________________________________
Muszę się Wam przyznać, że ostatnio miałam chwile słabości i tylko kilka kroków dzieliło mnie od zawieszenia bloga. Jednak się opamiętałam i wyrzuciłam tą wiadomość z mojej podświadomości i postaram się, aby więcej do mnie nie wróciła.
Ostatnio mam więcej okazji do czytania książek niż do pisania recenzji, co skutkuje tym, że mam wiele do nadrobienia, tzn. do napisania. Postaram się zebrać w sobie, przywołać wenę i napisać kilka recenzji na zapas. Akurat szykuje mi się (kolejny) długi weekend, więc zarezerwuję sobie trochę czasu na połączenie przyjemnego z pożytecznym. Obejmie to również nadrabianie Waszych blogów, więc proszę o cierpliwość i wyrozumiałość :)
Pozdrawiam ;)

piątek, 4 listopada 2011

Ewa Nowak - Drugi

Jeśli w głębi serca marzysz, żeby spotkać inteligentnych, nieprzeciętnych, umiejących czuć i myśleć ludzi - oto powieść dla Ciebie.
Nieśmiały i wrażliwy Arek Szybalski oraz bardzo przystojny Hadrian Chabros to główni bohaterowie tej niezwykłej, pełnej subtelnego napięcia, poruszającej powieści. Obaj chłopcy, każdy po swojemu, muszą zmierzyć się z tym, co w życiu każdego nastolatka jest najtrudniejsze - z pierwszą miłością.

Moja opinia:
Młodzież to najprawdopodobniej największa grupa czytelników, tak więc to właśnie dla nich powstaje najwięcej książek. Jedną z tych licznych pozycji jest książka pt. 'Drugi' autorstwa Ewy Nowak, pedagog znanej z wielu czasopism dla młodzieży, w których przez długi czas sama się zaczytywałam.

Arek to miły i sympatyczny chłopak, który ma jedną, małą przypadłość - jąka się. Bardzo często traci przez to pewność siebie, co nie pomaga mu w zdobyciu wymarzonej dziewczyny, którą niedawno poznał. Hadrian, kuzyn Arka, jest kontrolowany przez swoją matkę, która już zdążyła zaplanować mu przyszłość - wysyła go na przesłuchania do reklam, każe wkuwać słówka z kilku języków i nie pozwala mu marnować czasu na tak błahe sprawy jak spotkania z przyjaciółmi czy dziewczyny. Poza tym w oczach matki jest na drugim planie, tuż za swoim kilkumiesięcznym bratem, Alanem. Obaj chłopcy pragną pierwszej, nastoletniej miłości, która daje tyle radości, ale boją się być 'tym drugim'.

Wielu czytelników zna twórczość Ewy Nowak, jeśli nie z własnego doświadczenia, to z opinii innych czytelników. Ja miałam z nią do czynienia kilka lat temu, kiedy seria miętowa dopiero powstawała. Pamiętam pierwsze części, które polubiłam, i do których chętnie bym wróciła. Tym razem przyszedł czas na kolejną część, która, mówiąc szczerze, nie zachęciła mnie opisem. Brakowało tam konkretów, które nakierowałyby moje myślenie o fabule tej książki na właściwe tory. Jednak nie zraziłam się i rozpoczęłam czytanie tej niepozornej książki, która na dobre mnie wciągnęła.

W tej, kolejnej już, części serii można zauważyć znaczną poprawę warsztatu pani Nowak, co tylko ułatwiło i upłynniło czytanie. Dużą zaletą książek z tej serii jest to, że można je czytać bez względu na kolejność powstawania, gdyż każda z nich prezentuje odmienny temat, choć bohaterowie są nam znani z poprzednich części. Ułatwieniem są krótkie wtrącenia na temat ważniejszych wydarzeń, które pozwalają niewtajemniczonym poznać wcześniejsze losy naszych bohaterów.

W powieści zwracają uwagę świetnie wykreowani bohaterowie. Choć było ich wielu, każdy na swój sposób był wyjątkowy i choć nie każdego dało się polubić, stwarzało to klimat współczesnego świata. Postacią, którą polubiłam był Hadrian, jeden z głównych bohaterów, który, choć popularny, nieczęsto z tej popularności korzystał. Chociaż mógł być z każdą dziewczyną, szukał tej jedynej, wyjątkowej. Miał także jeden warunek - musi być pierwszym chłopakiem, a nie drugim z kolei. Natomiast postacią, która szczególnie mnie irytowała, była matka Hadriana, która postawiła sobie za cel wychowanie dwóch idealnych synów. Hadrian, prawie dorosły, codziennie musiał uczyć się kilku obcych języków, chodzić do teatru na zagraniczne sztuki oraz brać udział w castingach do reklam i filmów. Jego młodszy, kilkumiesięczny braciszek, Alan, od swoich pierwszych dni był podobnie traktowany. Zamiast kołysanek, z głośników słyszał angielskie słówka, a matkę widywał jedynie rano i wieczorem. A kiedy dowiedziała się, że chłopiec jest chory, żałowała zmarnowanego czasu, który poświęciła na jego wczesną edukację.

Podsumowując, książka warta jest zachodu, głównie przez nieprzeciętnych bohaterów, ale i za całokształt. Jestem pewna, że jeszcze nie raz sięgnę po książki z serii miętowej, a jest to chyba najlepsza rekomendacja, zważając na to, że powoli wyrastam z takich książek.


Ewa Nowak, 'Drugi', Wydawnictwo Egmont 2008, 245 stron
Ocena: 5/6